|
10 lat Urban Playground
|
     
Gdy dziesięć lat temu w internecie pojawiła się enigmatyczna wiadomość wzywająca do stawienia się pewnego konkretnego wieczora pod budynkiem Rotundy, zlokalizowania tajemniczego przechodnia i podania mu sekretnego hasła, wielu zastanawiało się, czy to jakiś żart. Dziś, z perspektywy czasu wiemy, że to nie był żart, lecz początek trwającego dwa i pół roku projektu o nazwie Urban Playground (zwieńczonego książką "Miasto to gra"), który wywołał w całym kraju lawinę podobnych inicjatyw, ochrzczonych przez media grami miejskimi. Równo w dziesiątą rocznicę tego wydarzenia, czyli 18 grudnia 2015 roku, spotkamy się, aby uczcić to, od czego wszystko się zaczęło, w sposób najodpowiedniejszy z możliwych - podczas rywalizacji w grze, w której należy patrzeć na miasto jak na wielką planszę. Jesteś mile widziany bez względu na to, czy brałeś udział w tych pierwszych projektach, znasz je z książki "Miasto to gra", czy może właśnie słyszysz o nich po raz pierwszy. Ze względu na piątkowy termin gra będzie miała raczej kameralny charakter - trudno spodziewać się tłumów w ten dzień tygodnia. Udział w rozgrywce nie powinien jednak pokrzyżować Waszych imprezowych planów, gdyż ta nie potrwa zbyt długo - czas trwania wynoszący 30 minut będzie swego rodzaju powrotem do korzeni, bo właśnie tyle trwały pierwsze gry z serii Urban Playground. Ale nie znaczy to, że będzie łatwo - uczestnicy zmierzą się z dziewięcioma punktami kontrolnymi, czyli dokładnie taką ich liczbą, jak podczas tej pamiętnej pierwszej rozgrywki. To nie koniec podobieństw - planszą będzie dokładnie ten sam obszar, co w 2005 roku. Załóżcie wygodne buty, weźcie ze sobą coś do pisania, zbierzcie drużynę (lub wystartujcie indywidualnie) i widzimy się na starcie! Rozdanie kart gry nastąpi pod Rotundą w piątek 18 grudnia 2015 o godzinie 21:00.
Rozpoczęcie
      Premiera siódmej części "Gwiezdnych Wojen", piątkowy wieczór, lekka mżawka - okoliczności nie należały do najbardziej sprzyjających, a jednak się udało! W kameralnej atmosferze uczciliśmy dziesięciolecie pierwszej gry z serii Urban Playground, a wszystko to na planszy identycznej jak ta pierwsza. W niewielkim gronie uczestników, którzy pojawili się pod Rotundą, było kilka znajomych twarzy i kilka nieznanych. Łącznie rozdałem 10 kart gry, a wróciło ich 6 (niektórzy uczestnicy się wykruszają, inni biorą więcej niż jedną kartę na drużynę). W dokumentacji pomagał mi Robert, który wcielił się zarówno w rolę fotografa, jak i operatora filmowego. Pojawiliśmy się na planszy z niemalże półtoragodzinnym wyprzedzeniem, dzięki czemu na spokojnie przygotowaliśmy wszystkie punkty kontrolne i każdy starannie sfilmowaliśmy i obfotografowaliśmy. Chwilę po dwudziestej pierwszej ruszyłem pod Rotundę, żeby rozpocząć grę. Tym razem postanowiłem zrobić to bez szumu, adekwatnie do kameralnego charakteru wydarzenia. Spokojnie przeszedłem pośród zgromadzonych w okolicy osób i wyciągnąłem spod kurtki dwa pliki kart gry. Uniosłem je do góry w obu rękach, co było dla graczy czytelnym sygnałem, że za chwilę zaczynamy. Rozdawanie kart gry przebiegło szybko i sprawnie. Po chwili uczestnicy czytali już instrukcje oraz treść zadań i kolejno ruszali w miasto. W głąb planszy udaliśmy się więc także i my, żeby zobaczyć jak gracze sobie radzą i zrobić kilka zdjęć. Dla nas spokojna, a dla graczy dosyć intensywna - bo trwająca trzydzieści minut i składająca się z dziewięciu punktów kontrolnych - gra się rozpoczęła!
Karta gry
Rozwiązania
Punkt kontrolny nr 1
Wskazówka:
Duchy kinematografii.
Odpowiedź:
     
Na rogu ulicy Złotej i pasażu Wiecha mieściło się kino Relax. Dziś pozostał po nim tylko pusty budynek, nieczynny neon, pobliska kawiarnia o nazwie inspirowanej zlikwidowanym kinem, a także duchy kinematografii, unoszące się zapewne gdzieś w pobliżu.
Punkt kontrolny nr 2
Wskazówka:
Duchy szybkiej konsumpcji.
Odpowiedź:
     
Innym fragmentem przestrzeni miejskiej, który przestał być tym, czym był kiedyś, jest miejsce, w którym stał budynek Sezamu. Unoszące się nad pustym placem po niedawno zburzonym obiekcie duchy szybkiej konsumpcji dobrze pamiętają mieszczącego się tam McDonalda.
Punkt kontrolny nr 3
Wskazówka:
utratshcałytan
Odpowiedź:
     
Wystarczyło przeczytać litery ze wskazówki od tyłu, aby "utratshcałytan" zamieniło się w "natyłachstartu". Napisu kredą należało szukać właśnie tam - na tyłach startu, czyli za budynkiem Rotundy, pod którą rozpoczęła się gra.
Punkt kontrolny nr 4
Wskazówka:
Rozpiska koncertów, spektakli, imprez (prawie) pod gołym niebem.
Odpowiedź:
     
W witrynie przy wejściu do Empiku od strony Marszałkowskiej znajduje się ogromna plansza ze spisem bieżących wydarzeń, nad którą górują słowa "koncerty, spektakle, imprezy". Chodnik, na którym gromadzą się przechodnie chcący zapoznać się z treścią rozpiski jest zadaszony, stąd stwierdzenie, iż znajduje się prawie pod gołym niebem.
Punkt kontrolny nr 5
Wskazówka:
Odpowiedź:
     
Należało szukać naklejki przyczepionej gdzieś pośród gałęzi choinki zlokalizowanej na przecięciu Chmielnej i pasażu Wiecha.
Punkt kontrolny nr 6
Wskazówka:
Pojemnik na piach. Dokładnie na wprost PKiN.
Odpowiedź:
     
Na planszy gry nie było zbyt wielu pojemników na piach do posypywania chodników zimą, ale w celu ułatwienia zadania graczom i tak postanowiłem doprecyzować, gdzie znajduje się ten konkretny. Wystarczyło go otworzyć i naszym oczom ukazywała się liczba napisana palcem na piasku.
Punkt kontrolny nr 7
Wskazówka:
Kierunek: Chotomów, Legionowo.
Odpowiedź:
     
Właśnie taka informacja znajduje się na jednym z przystanków nieopodal przejścia podziemnego w pobliżu ulicy Złotej. To stąd odjeżdżają prywatne autobusy w wymienionych kierunkach i to właśnie tu na chodniku znajdował się kolejny napis kredą.
Punkt kontrolny nr 8
Wskazówka:
Dwanaście w horoskopie.
Odpowiedź:
     
Dwanaście w horoskopie jest oczywiście znaków zodiaku. Miejsca, do którego prowadziła niniejsza wskazówka należało szukać nieopodal budynku znanego jako Zodiak, w którym dawno temu mieścił się lokal o takiej nazwie, a obecnie znajdują się tam Starbucks, Burger King, KFC i Pizza Hut. Na fasadzie od strony pasażu Wiecha znajduje się neon z napisem "Zodiak" i to właśnie u jego podnóża pojawił się napis kredą.
Punkt kontrolny nr 9
Wskazówka:
Patrz w niebo i szukaj w podcieniach pomiędzy napojami a AGD.
Odpowiedź:
     
Na szczycie zlokalizowanych na planszy, będących częścią tak zwanej Ściany Wschodniej, punktowców, czyli tych wysokich budynków mieszkalnych, na które wszyscy zwracamy uwagę, gdy idziemy w pobliżu Galerii Centrum, znajdują się reklamy świetlne. Na środkowym spośród trzech budynków widnieje logo Coca-Coli, a na tym wysuniętym najbardziej na północ logo firmy Bosch. Dotrzeżemy je bez problemu, gdy będziemy patrzyli w niebo. A co znajduje się pomiędzy? Bank PKO zlokalizowany w tak zwanym "Domie pod sedesami" (Marszałkowska 124). Z północnej i południowej strony obiektu znajdują się podcienie, a kolejny napis kredą pojawił się przy tych zlokalizowanych na południu.
Tabela wyników
01. Pawloff [punkty: 7]
02. Moni i Seba [punkty: 7]
03. Klara Goss [punkty: 7]
04. Kicia [punkty: 6]
05. Toperz [punkty: 5]
06. Echinops [punkty: 5]
Oto liczby, które musieli zebrać gracze. Wszystkie były w jakiś sposób powiązane z projektem Urban Playground oraz książką "Miasto to gra".
1. 12 - liczba gier z serii Urban Playground
2. 108 - liczba rozdziałów w ksiażce "Miasto to gra"
3. 2,5 - tyle lat trwał projekt Urban Playground
4. 10 - tyle lat temu odbyła się pierwsza odsłona projektu Urban Playground
5. 530 - liczba stron książki "Miasto to gra"
6. 211 - liczba kart rozdanych podczas największej, siódmej odsłony projektu Urban Playground
7. 44 - tyle kart zostało rozdanych podczas pierwszej gry
8. 1 - tyle czerwonych kopert prezentowano graczom przed rozpoczęciem każdej z gier od UP#7 do UP#12
9. 0 - tyle gier okazało się totalną porażką
|
Zakończenie
      Nie mogliśmy być pewni, w jakim tempie uczestnicy poradzą sobie z grą, więc na wszelki wypadek pojawiliśmy się pod Rotundą ze sporym, dwudziestominutowym wyprzedzeniem. Gracze zdecydowali się wykorzystać maksymalny dostępny czas i pierwsza ekipa wróciła dopiero mniej więcej w momencie zakończenia rozgrywki. Po chwili zaczęły docierać kolejne osoby. Zbierając karty gry, udzielałem odpowiedzi na rozmaite pytania związane z punktami kontrolnymi, wyjaśniałem jak należało poradzić sobie ze wskazówkami. Gdy byliśmy już w komplecie, przeszedłem jeszcze raz po kolei przez wszystkie wskazówki. Wymieniłem też liczby, które należało odszukać w ramach gry i przedstawiłem ich znaczenie w kontekście projektu Urban Playground oraz książki "Miasto to gra". Na końcu podziękowałem wszystkim za uczestnictwo i rozeszliśmy się z poczuciem, że przed chwilą doświadczyliśmy czegoś naprawdę fajnego.
|